Syndykat Transportowy / SYNDYKAT

  • Syndicate
  • Regular
  • Piracy
    Piracy
  • Smuggling
    Smuggling

Syndykat Transportowy – organizacja, która nie ukrywała swojej pirackiej natury… chyba że akurat rozmawiała z przedstawicielami UEE lub Crusader Security.

https://discord.gg/syndykat



History

Rok 2941

W czasach, gdy Imperium jeszcze wierzyło w stabilność, a korporacje śniły o nieskończonych zyskach, grupa niezależnych przewoźników z różnych zakątków systemu Stanton połączyła siły. Oficjalnie – by „optymalizować logistykę międzygwiezdną”. Nieoficjalnie – by przestać udawać, że grają według cudzych zasad.

Rok 2945

Wielka Wojna. Gdy wybuchły walki, chaos zalał systemy. Dla wielu był to czas straty. Dla Syndykatu – czas okazji. Zamieszanie pozwoliło przejąć opuszczone szlaki, zarekwirować porzucone frachty i „pomóc” w ewakuacji cennych zasobów. Wojna była krwawa, ale zysk – rekordowy.

Dziś

Syndykat działa na granicy prawa, często ją przekraczając. Z flotą statków, kontaktami w półświatku i reputacją, która budzi respekt (lub strach), kontynuuje swoją misję: Transportować to, czego inni nie odważą się ruszyć. Zabrać to, czego nikt nie będzie szukał. Zniknąć, zanim ktokolwiek zada pytania.

Jeśli dryfuje – jest nasze. Jeśli się broni – też będzie nasze.

Manifesto

My, załoga bez portu, bez flagi narodowej, bez kajdan lojalności wobec korporacji czy imperiów, ogłaszamy:

——-

1. Wolność ponad wszystko

Nie jesteśmy własnością żadnego systemu. Nie służymy żadnym panom. Nasze statki, nasze decyzje, nasz kurs – wyznaczany przez wolę załogi i wiatr rebelii.

2. Braterstwo w chaosie

Każdy, kto staje z nami ramię w ramię, jest naszym bratem lub siostrą. Nieważne skąd pochodzi – jeśli dzieli naszą misję, dzieli też naszą siłę. Zdrada? Tylko raz. Potem cisza próżni.

3. Zysk to nie grzech – ale nie za cenę duszy

Handlujemy, przemycamy, wymieniamy – ale nie sprzedajemy siebie. Syndykat nie istnieje po to, by gromadzić złoto, lecz by przetrwać i rosnąć w siłę. Zysk jest środkiem, nie celem.

4. Informacja to broń

Wiedza to nasza waluta. Plotki, dane, tajemnice – wszystko ma wartość. Ale zdradzenie Syndykatu to jak wrzucenie mapy skarbów w ogień. Nie wybaczamy.

5. Nie ma kapitanów – są głosy

Dowództwo to nie tytuł, to odpowiedzialność. Każdy głos ma wagę, każdy członek załogi ma prawo mówić. Ale gdy nadchodzi bitwa – słuchamy tych, którzy wiedzą, jak wygrać.

6. Nie boimy się próżni

Tam, gdzie inni widzą pustkę, my widzimy możliwości. Syndykat nie zna granic – ani w przestrzeni, ani w myśleniu. Eksperymentujemy, ryzykujemy, żyjemy.

Nie jesteśmy gangiem. Nie jesteśmy flotą. Jesteśmy Syndykatem. Jeśli wstępujesz – wiedz, że nie ma powrotu. Ale jeśli zostaniesz… …to już nigdy nie będziesz sam.

Charter

Who’s asking?